Był taki czas kiedy klienci coraz częściej zaczęli pytać mnie o masaż dla par. Pracowałem sam więc odsyłałem zainteresowanych do innych. Jednak kiedy poczułem, że dzięki doświadczeniu w masażu Lomi Lomi sprawność mojej lewej ręki zaczyna dorównywać prawej, wpadłem na pomysł, żeby spróbować zrobić synchroniczny masaż dla dwojga na 2 stołach jednocześnie. Efekt był taki, że nie tylko ja utwierdziłem się przekonaniu, ze się da, ale że można nawet w tym masażu płynąć i stworzyć nową jakość dotyku. Reakcje osób uczestniczących w eksperymencie były zdumiewające. Większość z nich przychodziła z ciekawości żeby zobaczyć jak ja to robię i z wątpliwościami czy w ogóle jest to możliwe do wykonania, bo co on może zrobić jedną ręką, bo masaż jedną ręką jest słabszy niż dwoma – to logiczne.

Masażysta w trakcie masażu dla par

Masaż dla dwojga

No jednak się okazuje, ze wręcz przeciwnie. Że to nie w masażu jedną ręką tkwi moc dotyku masażu dla dwojga, ale w połączeniu energetycznym 3 osób i uważniej pracy masażysty. To co się dzieje z ludźmi podczas sesji jest nie do opisania. Pojawiają się silne reakcje scalające na poziomie serca, zwłaszcza wśród par wrażliwych na dotyk. Często wzruszenie wywołuje łzy. Otwiera się nowa jakość wspólnego doświadczenia i doświadczania nowego, mistycznego wymiaru bliskości. Ciała i umysły się rozluźniają, puszczają kontrolę i w zaufaniu przyjmują masaż. Uaktywniają się nowe receptory czuciowe. Dzięki temu osoby doświadczające masażu dla par połączone są  na poziomie energetycznym. Czują  znacznie więcej. Pary przychodzące na ten masaż często zadają mi pytanie, gdzie ja się tego nauczyłem? Jak dowiadują się, że powstał on z mojego doświadczenia, to sugerują wręcz, że powinienem to opatentować.

W czym tkwi niezwykłość masażu dla dwojga ?

 

 Pomimo wątpliwości, właśnie w tym, że wykonuje go jeden masażysta. Ponieważ masaż prowadzony jest w jednej energii. Dwóch masażystów nie jest w stanie w tym samym czasie poprowadzić równie synchronicznej sesji wywołującej podobne doznania. Pomimo, ze masaż trwa w tym samym czasie, zawsze to będzie doświadczenie różnej energii, ponieważ każdy z nas pracuje inaczej.

 

 

  • Wszystko byłoby dobrze i projekt zakończyłby się sukcesem, gdyby nie jeden szkopuł:
    Ale jak masaż wykonuje jeden masażysta to jednak dziękuję. My szukamy takiego gdzie jest dwóch masażystów, kobieta i mężczyzna…
  • W takim razie zapytam mojego partnera…
  • Niestety przykro mi bardzo, ale mój partner woli masażystkę…
masaz-dla-par-dwojga-piotrblue-bydgoszcz

Facet się boi faceta

Moje pierwsze szkolenie z masażu klasycznego prowadził mężczyzna. Bardzo konkretnie i rzeczowo wyjaśniał techniki masażu. Wszystko szło pięknie do momentu, kiedy zaczęliśmy naukę masażu dłoni. Wtedy bez zastanowienia zgłosiłem się na ochotnika do pokazu. Kiedy chwycił moja dłoń i zaczął ja masować… poczułem coś dziwnego… coś co mówiło do mnie: “co Ty robisz? Lepiej uciekaj”. Ale jak? Przecież podjąłem decyzje, a wszyscy patrzą, nie mogę teraz się wycofać. Wiec poświęcam się dla idei nie wyjścia na panikarza, czy słabeusza, zwłaszcza, że na szkoleniu przeważały kobiety z AWFu. Nie pokazywałem zakłopotania, które wypełniało każda tkankę mojego ciała. Jestem facetem. Nic mnie nie rusza. Niech masuje.

Masuje mnie facet. A może jestem gejem? Nie… Przecież wole kobiety. A może on mnie uwodzi? Ja tego nie chce, ale nie wypada teraz rezygnować. Rozdwajam się… Nie! On masuje tylko moja rękę. To tylko masaż. Mało tego – instruktaż. Do tej pory na taki masaż pozwalałem tylko kobietom. Jedyną serdecznością na jaką pozwalałem sobie z kumplami był żółwik lub szybki i mocny uścisk twardej reki. Miękka dłoń na powitanie od razu budziła wątpliwości i sugerowała ostrożność w kontakcie z delikwentem. 1 palec, 2 palec, 3 palec… przecież jest ok. Wewnętrzna i zewnętrzna strona dłoni… Facet się stara. Wykonuje swoją robotę rzetelnie, bez żadnych podtekstów. To nie w nim jest problem, tylko we mnie.

Skąd te obawy?

Skąd to uprzedzenie, że facet nie może być masowany przez faceta? We wszystkich założeniach, które się we mnie do tej pory uformowały. Nie dlatego, że doświadczyłem ze strony mężczyzn nadużycia, ale dlatego że tak mi powiedziano, że tak jest i to najprawdziwsza prawda.

Tymczasem moje doświadczenie jest jednak inne niż moje założenia. Jakie moje? Czyjeś, które przyjąłem za pewnik. Facet pokazał masaż na moich dłoniach. Nie umawiał się ze mną na kawę. Nie podrywał mnie. Nie molestował. Kiedy wracałem do domu samochodem, jeszcze nigdy tak swobodnie nie kręciło mi się kierownicą. Moje ręce były niezwykle lekkie. A co najważniejsze przełamałem mój homofobiczny lęk przed mężczyzną. Dzięki tej trywialnej sytuacji, zaczęła się we mnie zmiana w postrzeganiu innych mężczyzn. Zmiana zalęknionego chłopca, zbudowanego na fałszywych, ograniczających przekonaniach, który otworzył się na innych mężczyzn, na braterskie uściski na powitanie, zamiast żółwików. Na masaż, który jest masażem wykonanym przez mężczyznę – niczym innym.

Do mężczyzny

Mężczyzno. Rozumiem Twoje obawy przed masażem dla pary w wykonaniu mężczyzny, bo sam w nich tkwiłem. Zbudowałem wokół siebie kule bezpieczeństwa przed nieistniejącym, wyimaginowanym zagrożeniem. Przez wiele lat przesiedziałem w wygodnym gniazdku, nie zdając sobie sprawy z tego, że zagrożenie istniało tylko w mojej głowie. Nie wiedząc, że tracę nowe doświadczenia, że boję się mężczyzn, bo każdy z nich, który nie przystaje do tzw. kanonów męskości jest dla mnie zagrożeniem. Że tracę to co mogą mi dać inni wartościowi mężczyźni. Przebywając w złotej kuli nie doświadczam życia, nie doświadczam siebie, nie doświadczam prawdziwej, naturalnej męskości. Tzw. prawdziwa męskość nie polega na tym, żeby się bać i uciekać na siłownię, pakować, szprycować się, żeby nadmuchać swoje ciało, żeby się puszyć przed kobietami, żeby inni się bali, bo jak się będą mnie bali to ja już nie muszę się bać.

Mężczyzno doświadczaj zanim zaczniesz oceniać, zanim przyjmiesz za pewnik założenia Twoich kolegów z podwórka. Prawdziwa męskość to doświadczanie. Stanięcie twarzą w twarz ze swoim strachem, z drugim mężczyzną bez obaw, w przyjęciu tego doświadczenia, nawet gdyby wydawało nam się ono dziwne i podejrzane. 

Mężczyzno. Nie zrozum mnie źle, że ja już mam wszystko za sobą, że czuję się w 100% prawdziwym facetem, a Ty nie, bo nie chcesz być dotykany przez innego mężczyznę. Nic bardziej mylnego. Ciągle zdarza mi się mierzyć ze strachem, ale pozwalam sobie na przyznanie się do tego i doświadczanie go. I tylko uważne doświadczanie go pozwoli mi go poznać i często zmienić do niego nastawienie. A kiedy w doświadczeniu znika strach, zaczynają się otwierać nowe horyzonty, zaczynamy doceniać to co nowe.

Mężczyzno. Przychodząc na masaż dla dwojga do mężczyzny otwierasz się na nowe, wspólne  doświadczenie z Twoją partnerką, którego nie poznasz dopóki nie doświadczysz. Przychodzisz na masaż, który nie jest aktem płciowym tylko masażem i aż masażem dla dwojga. Masażem, który może otworzyć w Was nowe doświadczenia, poszerzyć zakres wspólnych przeżyć, scalić Was i przybliżyć do siebie. Masażem dla dwojga wykonywanym przez 1 osobę, synchronicznie w 1 energii, którego nie jest w stanie zastąpić sesja wykonywana przez 2 masażystów. Masażem, który może zmienić Twoje przekonania i sprawić, że docenisz sztukę masażu, transformującą moc dotyku ponad założeniami i ponad strachem.

Mojemu tacie, który mi dał wzór męskości, pozwalający na odkrywanie w zaufaniu nowych jakości życia.

Najbliższe Szkolenia i Kursy

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ikona mikrofonu masażysty i kartki z tekstem

Zapisz się do Newslettera

Bądź na bierząco z aktualnymi informacjami na temat kursów, aktualnymi artykułami oraz podcastami.

You have Successfully Subscribed!

Ikona mikrofonu masażysty i kartki z tekstem

Zapisz się do Newslettera

Zapisz się do newslettera i nie przegap aktualnych artykułów, podcastów i informacji o kursach masażowych.

You have Successfully Subscribed!